Jak wiemy, jesteśmy w internecie. Pełnym zberezieństw, gówna i raka internecie. No ale mniejsza. Internet zapewnia nam pewną anonimowość, no i dodaje pewności siebie, więc wielu ludzi decyduje się wyrażać tu swoje mniej lub bardziej mądre, subiektywne lub obiektywne opinie. Wszystko jest ok, dopóki czyjaś w dużym stopniu subiektywna opinia, NEGATYWNA (którą w tm wypadku powinniśmy mieć w głębokim poważaniu) trochę nas urazi. Okej, my możemy wyrażać śmiało swoje opinie, nawet te negatywne, ale jak ktoś już -broń bosz.- napisze coś źle o nas, względnie o naszej przyjaciółce, znajomej sprzedawczyni, czy nawet klaczy znajomego rolnika- wielki ból dupy i najazd na taką nieszczęsna osóbkę/trolla (trolle to nie ludzie). Nie żeby coś, ale to tylko subiektywna opinia jakiegoś randoma z neta, nie trzeba od razu wyjeżdżać z zasadami moralności i innymi takimi pierdołami, a za to należy delikatnie taką osobę upomnieć i iść dalej. Teksty w stylu: "Sam/a nie wyglądasz pewnie lepiej", "Zrób to lepiej skoro ci się nie podoba", " Może lepiej co ma zrobić żeby było lepiej a nie obrażasz". Serio, ogarnijcie się.
Mam nadzieję, że ktokolwiek to zrozumiał, no i że nikt później mi na forum nie wyjedzie na skrzynce "No czemó mnie oprażasz, ja tylko bronie przyjaciuł i cb :(((((" TAKIE COŚ PO PROSTU MNIE DENERWUJE, CI Z REGULARNYMI BÓLAMI DUPY NIECH NIE BIORĄ TEGO DO SIEBIE.
Edit: chodziło mi tutaj, że bóldupienie się czyjąś negatywną opinią jest żałosne, nie chodziło mi tutaj o ewidentny hejt (patrz większość postów Szeldo)
wtorek, 21 czerwca 2016
czwartek, 9 czerwca 2016
Gównoburze
Bardzo tematycznie >
Gównoburze, małe shitstormy, kłótnie i agresywne dyskusje. Któż ich nie kocha? Ten moment, kiedy ludzie udają urażonych kłótnią i starają się ja uspokoić, a potem tracą przez ten cały syf panowanie i można nareszcie oglądać ich wściekłych, w prawdziwej krasie, bez fałszywej osłonki dojrzałości :v
Ale do rzeczy. Pewni ludzie NAPRAWDĘ nie powinni brać udziału w takich kłótniach, bo szybko tracą nad sobą panowanie i tylko robią sobie syf w opinii publicznej, a następnie szybko odchodzą.
a tutaj wspaniały przykład (ta pani już nigdy nie weszła na forum)
Swoją drogą, takie shitstormy na forum są dość cykliczne.
Gównoburze, małe shitstormy, kłótnie i agresywne dyskusje. Któż ich nie kocha? Ten moment, kiedy ludzie udają urażonych kłótnią i starają się ja uspokoić, a potem tracą przez ten cały syf panowanie i można nareszcie oglądać ich wściekłych, w prawdziwej krasie, bez fałszywej osłonki dojrzałości :v
Ale do rzeczy. Pewni ludzie NAPRAWDĘ nie powinni brać udziału w takich kłótniach, bo szybko tracą nad sobą panowanie i tylko robią sobie syf w opinii publicznej, a następnie szybko odchodzą.
a tutaj wspaniały przykład (ta pani już nigdy nie weszła na forum)
Swoją drogą, takie shitstormy na forum są dość cykliczne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)